Pierwszy dzień zaplanowałam tak aby w pierwszej kolejności zobaczyć to co najdalej.
Loschwitz do tej dzielnicy można się dostać na piechotę ( ale to daleko i szkoda czasu ), można tramwajem ale ja wymyśliłam wycieczkę autokarem turystycznym. I to był dobry pomysł z jednym ale, mianowicie autokar przez godzinę krążył po głównych atrakcjach w centrum ( czasowo więc nie było szybciej ale na pewno to dobry pomysł bo było dużo chodzenia później ).
punkt 1 Kolejka, jest ona najstarszą górską kolejką i jeździ od 1895 r. Trasa ma długość 545m.
Turyści chyba o niej nie wiedzą bo wagonik był prawie pusty. Kolejka jest traktowana jak transport miejski. Na górze jest muzeum i taras widokowy. Jest jeszcze jedna kolejka ( obok ) ale akurat w remoncie.
Potem przeszliśmy mostem 'Blaue Wunder' ( 'niebieski cud' ), most był pomalowany na zielono ale sam się przebarwił na kolor niebieski :)
Spacerek na terenie zalewowym wzdłuż Łaby był całkiem przyjemny , droga przygotowana na spacery więc był bardzo duży ruch ( raczej tubylców ) Zamki prezentowały się pięknie choć brakowało zieleni lub śniegu ( przecież to luty! )
W jednym z zamków jest teraz hotel podobno fajny na romantyczny wypad :)