No to zrobiło się ciemno, czas do domu? Nie przecież trzeba zobaczyć Parlament i ten most co tak ładnie wygląda i wrócić okrężną drogą. Parlament wyglądał jak z pocztówki. Most był daleko ale dało się dojść bo wzdłuż Dunaju jest promenada a na niej ławeczki (całe szczęście ) Most Małgorzaty długi tak jak tramwaje które tam jeżdżą i o dziwo połączony z Wyspą Małgorzaty i zakrzywiony.
za mostem idziemy , idziemy , idziemy i dochodzimy do Dworca Zachodniego Nyugati ( potwornie zaniedbany a szkoda ) potem już tylko spożywczy i kwatera.